piątek, marca 10, 2006

pasazer

 
usiadl w przedziale, w ktorym wyjatkowo nie smierdzialo. zajal miejsce obok starszej kobiety, powiesil kurtke na haku nad siedzeniem i usiadl naprzeciwko pasazerki. nie zagadywal jej bo nie byla ani mloda ani ladna. ladnym nigdy nie odpuszczal, starszym - jezeli byly ladne - tez nie. zreszta chcialo mu sie plakac. na poczatku z zalu, potem chyba z powodu ulgii a nastepnie calkiem mu przeszlo. zaczynal czuc sie dobrze majac wszystkie przeciwnosci losu, a zwlaszcza Kaske, w dupie. wewnatrz niego toczyla sie paskunda walka uczuc. chociaz to bez sensu bo wlalka uczuc zawsze jest paskudna, pomyslal. zwlaszcza jezeli sa ze soba sprzeczne. no ale, on...mial to w dupie.
-adobrywieczor kontrolabiletow!!
konduktor dostal zjebe od kobiety, ktora obudzil. Posted by Picasa

Brak komentarzy: